piątek, 6 stycznia 2017

Soll - Dowódca Szpiegów

 "Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze nie jest widoczne dla oczu."

IMIĘ: Soll
PŁEĆ: ♀
WIEK: 3 lata 0 miesięcy
RASA: Pegaz
RANGA: 2
HIERARCHIA: Dowódca Szpiegów
GŁOS: Wprost idealny i odzwierciedlający ją w każdym calu - Melanie Martinez
MOCE:
Obskurus - jest to dość niebezpieczna moc. Mogę powiedzieć, że jest to czarna, żrąca "mgła", która niszczy wszystko co napotka, ale nie zawsze. To zależy w jakim stanie jest Soll. Potrafi nad tym panować, delikatnie się poruszać i nie wyrządzać tak dużych szkód.Wygląda to tak:
<jak potrafi niszczyć> <gdy jest spokojna>
Potrafi również zabić w ten sposób. Mogę uznać, że "wysysa" z kogoś życie i pozostawia bladą skórę.
Głos Perswazji - swym głosem potrafi zmusić kogoś do postępowanie wbrew jego woli, a na korzyść klaczy.
UMIEJĘTNOŚCI:
• Siła: ★★
• Wytrzymałość: ★★★
• Zwinność: ★★★★
• Szybkość: ★★★★
• Czujność: ★★★
EKSTERIER:
Budowa: Soll jest niezwykle drobnej budowy jednakże nie brak jej mięśni.
• Maść: Kara, lekko wymieszana z ciemnogniadą. Jej nogi są podpalane, podchodzące pod rudy kolor.
• Głowa: Głowa jej jest dość mała i proporcjonalna. Ma wysokie, zawsze stojące uszy oraz błękitne podchodzące pod szamaragd oczy.
• Grzywa: Długa, jedwabiska, a grzywka opada jej na pysk.
• Ogon: Gęsty, trochę długi ogon.
• Nogi: Można uznać, że Soll ma długie, delikatne nogi.
TEMPERAMENT: Soll na pierwszy rzut oka jest... tajemnicza i nieco... nieśmiała? Być może. Ale to wszystko pozory... Nie żeby była aspołeczna, czy jakoś tak... bo tak naprawdę lubi towarzystwo innych koni. Nieco skryta w sobie, ale odważna. Mogę też dodać, że jest szalona. Uwielbia adrenalinę. To, że jest nieśmiała nie znaczy, że nie potrafi pokazać kto tu rządzi. Uwielbia się droczyć z innymi; także nie dziw się, że jak ją spotkasz będzie mówiła z sarkazmem. Oczywiście nie chamsko, lecz zawsze z humorem. Zanim komuś zaufa, to najpierw musi kogoś poznać. Nazywa to "rytuałem oswajania". Niezwykle uczciwa; nienawidzi kłamstwa i nieuczciwości. Klacz ta ma niezwykle dobre podejście do życia po tym co przeszła; lubi się śmiać, jest zabawna. Rzadko popada w złość, ale nie jest trudno, by ją wyprowadzić z równowagi. Wtedy najczęściej zmienia się w obskurusa. Nie warto więc wtedy wchodzić w jej drogę... może to się źle, a nawet śmiertelnie w drastyczniejszych przypadkach skończyć.
Rzadko kiedy się obraża. A jak już ma do kogoś uraz, to może się nie odzywać do tego konia już na zawsze. Może zmienić swoje zdanie poprzez przeprosiny tej drugiej osoby.
Czasem klacz przemawia do innych w niezrozumiałym języku; to przez jej kulturalność i pewne zasady moralne jakie nabyła jak była młodsza. Czasem jest też niezwykle poważna i trudno ją zrozumieć.
Jest ostrożna do przybyszów lub nowo napotkanych koni; jednakże nie brak jej odwagi i bardzo często jako pierwsza podchodzi do nieznajomych. 
RODZINA: 
Livio - przyszywany syn Dracona. Zakochany w Soll.
Dracon - wujek Soll. Przyszywany ojciec Livia.
Dark - prawdziwy ojciec, który walczył o wolność córki.
Snow - matka. Niezwykle opiekuńcza.
Lucyfer - brat Livia. Naprawdę ma dobre serce. 
TOWARZYSZ: -
PARTNER: Może kiedyś pozna, tego ogiera, zakocha się... i nie będzie do tego zmuszana...
HISTORIA: Historia Soll jest... niezwykle zawiła i nieco długa. Wiele jest w niej dość drastycznych momentów jakie przeżyła Soll w życiu... Zapraszam więc do jej przeczytania.
Nie zacznę tu od narodzin Soll, ale raczej od konfliktu jej ojca z wujem. Zanim klaczka przyszła na świat jej ojciec - Dark - niezwykle starał się o zdobycie Snow - matki Soll. Jednakże nie był jedynym kandydatem do jej serca; brat Darka, czyli wuj Soll - Dracon - był niezwykle zazdrosny o nią. Jednakże biała klacz nic do niego nie czuła i to bardzo bolało Dracona, którego wypełniała zazdrość. Snow pokochała więc Darka, nic dziwnego. Od początku jej się podobał. Dracon przez swoje złamane serce stał się kimś okropnym... Od tego czasu w jego sercu ani razu nie zaiskrzyła nutka miłości. Dracon więc postanowił zemstę... jaką zemstę? Niedługo opowiem.
Ogier ten stworzył wielką armię złożoną z jego przyjaciół, zwolenników oraz innych koni, które doświadczyły różnych, podobnych nieprzyjemności w życiu. Został ich władcą i dowódcą jednocześnie. Postanowił, że stworzy nową erę; Erę Ciemności - tak ją nazwał. Podbijał coraz to nowe tereny wraz ze swymi poligonami.
Pewnego dnia na swej drodze spotkał dwa małe źrebaki. Byli to porzuceni bracia - Livio i Lucyfer. Nie mieli domu, rodziny, przyjaciół... byli sami. Oczywiście Dracon nie był jeszcze na tyle brutalny, by ich zostawić. Oczywiście przygarnął ich i traktował jak swoich synów. Wychował ich na prawdziwych wojowników.
Przyszedł czas na narodziny Soll. Oboje rodziców spodziewało się małego, skrzydlatego jednorożca, ponieważ Dark był jednorożcem, a Snow pegazem. A co się urodziło? Zwykły, najzwyklejszy pegaz. Oczywiście nie była ona odtrącana, tylko została przyjęta z czułością.
Gdy Dracon dowiedział się o narodzinach klaczki nie był zbyt zadowolony. Po upływie dwóch lat postanowił całkowicie odmienić życie tej małej rodzinki. Chciał zrobić wszystko, by zniszczyć życie swego brata tak jak on zrobił to wcześniej. Nasłał więc na nich część swego "wojska", który miał ich wszystkich uśmiercić... Konie te porwały Snow i nic nie wiadomo o życiu klaczy... najprawdopodobniej zginęła. Natomiast Dark, aby zapobiec śmierci swej córki postanowił obiecać bratu wszystko. Wszystko czego zapragnie byle by Soll żyła. A więc co nakazał Dracon? Dla świętego spokoju postanowił iż Dark dołączy do jego armii. Dracon zapragnął też mieć po sobie jakieś następstwo prócz Livia. Nakazał więc Soll... poślubić jego starszego syna - Livia. Dracon był pewien, że z tego związku będzie wspaniały źrebak. Klacz nie była oczywiście zadowolona. Bo jak mogła pokochać kogoś, kogo nie zna? Nigdy wcześniej nie widziała? No właśnie... ale musiała się zgodzić. Dla swego ojca i życia. Już od pierwszego wejrzenia Soll przypadła do gustu Liviowi. Więc nie musiał się długo zastanawiać.
Soll już samego dnia ślubu nie była szczęśliwa... no bo jak ma być szczęśliwa z kimś, kogo nie darzy uczuciem? W dodatku Livio nie należał do tych "delikatnych ogierów". Ogier bardzo często nią manipulował wbrew jej woli; robiła coś o czym nawet nie wiedziała i nie kontrolowała siebie. Soll była zmuszana do wielu rzeczy, a także wykorzystywana przez partnera na różne nieprzyjemne sposoby...
Soll nie żyła tak jednak zbyt długo. Okazało się, że Lucyfer - młodszy brat Livia nie był taki brutalny jak on. Miał dobre serce; postanowił pomóc Soll w ucieczce od Livia i Dracona. Klacz i ogier bardzo często się spotykali i obmyślali "strategię ucieczki"; o tym dowiedział się również ojciec Soll. Livio dostrzegł, że Soll więcej czasu poświęca dla Lucyfera. Zaczął wątpić w swego brata i klacz. Pewnego dnia postanowił śledzić ową parę. Zorientował się co planuje Lucyfer wraz z Soll. Dracon również się o tym dowiedział i był bardzo wkurzony. Jednakże udawał, że nie zna planu Lucyfera i Soll.
Pewnego dnia, gdy klacz miała się wymknąć Dracon już był przygotowany. Livio również. Soll była oczywiście niezwykle zdziwiona, gdy zastała ich oboje. Livio rzucił się na Soll, jednakże Lucyfer odparł jego atak. Zaczęła się szarpanina obu braci. W tym samym czasie Dracon był gotów, by uśmiercić Soll, wbrew tego co wcześniej ustalał z synem Liviem. W momencie, gdy Dracon miał wykonać ostateczny cios Dark wybronił Soll, a jego ciało opadło bez życia...
Ostatecznie Soll udało się uciec... jednakże pozostał jej ból w sercu po stracie ukochanego ojca...
Błąkała się i błąkała.
Aż dotarła tutaj. Nowe stado - nowe życie.
KONTAKT: sandradym

2 komentarze:

  1. Czyżby obskurus z "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" się uaktywnił...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Miło słyszeć, że ktoś czytał mój formularz 😁

      Usuń