- A jak ciebie zwą, piękna? – zwrócił się do mnie uśmiechając się lekko
Kolejny podrywacz – przeszło mi przez myśl, ale nie powiem, zrobiło mi się
cieplej na serduszku. Uśmiechnęłam się i podeszłam kilka kroków bliżej.
- Star Shadow, ale mów mi po prostu Star. –przedstawiłam się i pomyślałam,
że zapytam skąd jest, może wtedy sobie coś przypomnę – Skąd jesteś?
Naix zaśmiał się jednocześnie zastanawiając się chwilkę. Nie zdążył odpowiedzieć,
bo do naszych uszu dobiegł trzask łamanych gałęzi i towarzyszący mu ryk
wściekłości. Obróciliśmy łby w tamtą stronę. Wyostrzyłam wzrok korzystając z
mojej mocy i dostrzegłam zgarbiony dwunożny kształt wyżywający się na gałęziach
ogromnego dębu. Wstrzymałam oddech uświadamiając sobie, że to był wielki troll.
Nie zapuszczały się nigdy tak daleko na nasze tereny! Zwykle chodzą grupami i w
nocy. Światło słoneczne jest dla nich śmiertelne, ponieważ zamieniają się wtedy
w kamień. Jako wojownik stada chciałam sprawdzić dlaczego tu zawędrował, a moja
ciekawość chciała po prostu zobaczyć jak wygląda troll. Nigdy nie widziałam ich
z bliska. Musiałam się spieszyć, bo miałam dosłownie kilka minut zanim słońce
wzejdzie do końca. Puściłam się galopem przeskakując krzaki zostawiając Naixa
samego.
Niax? Bw xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz