Nie wiem jakim cudem ale znalazłam sie na granicy bagien. Nigdy tutaj nie byłam, ale słyszałam pogłoski, że kto tu wszedł juz nigdy nie wyszedł. Jestem ciekawską klaczą, i chciałam sprawdzić czy to prawda.
Upewniłam się, że nikogo w pobliżu nie ma.
Na paczątku szło się nawet dobrze ale wpewnym momencie coś pociągnęło mnie w dół. Zaczęłam przeraźliwie krzyczeć. Próbowałam wznieść się do góry ale dziwna mazia mi to uniemożliwiła. Skleiła moje skrzydła a ja opadłam z sił. Myślałam, a raczej byłam przekonana, że to już koniec ....
<Może ktoś mnie uratuje ? ;3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz