- Masz aż tak wyostrzone zmysły?
- Można tak powiedzieć...
Po chwili przez krzaki przemknął siwy, albo i myszaty... trudno określić, ogier.
-Kim jesteś? - spytał Lorgan.
- To nie istotne. Ważne kim wy jesteście...Ogier rzucił się na Lorgana.
- Ej ty! - wykrzyknęłam.
Chcąc mu pomóc, pobiegłam w stronę ogiera. Chciałam się rzucić na niego, ale ten mnie... kopnął. Upadłam na bok i dalej nic nie pamiętam...
<Lorgan? Trochę akcji XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz