czwartek, 22 września 2016

Nirvana Puerta Simbada - Mag

"Wojownik, wojownikiem zostanie. Zdrajca zostanie zdrajcą. A ty zostaniesz tym kim jesteś"
IMIĘ: Jej imię? Brzmi ono NPS2034. Jednak przyznacie że to ciężkie w wymowie i o wiele za trudne do zapamiętania. Tak więc zwracają sie do niej Nirvana Puerta Simbada. A jeszcze prościej? Po prostu Nirvana.
PŁEĆ: ♀
WIEK: 2 lata i 8 miesięcy
RASA: Została obdarzona skrzydłami. Czyli jest ona pegazem. Ale tak naprawdę to w 68 % robot.
RANGA: 3
HIERARCHIA: Mag. Nie chciałaby znowu zabijać. Nie lubi sprawiać krzywdy innym. Pomimo całej historii i budowy jej ciała, to wrażliwa Siwa klacz, która ma uczucia.
GŁOS: Sylwia Lipka
MOCE:
* Spełnianie marzeń. Potrafi o czymś pomyśleć i zaraz to ma. Natomiast umie także wejść do czyjejś głowy i spełnić jego trzy marzenia. Taka końska odpowiedniczka złotej rybki.
* Przewidywanie ruchów. Potrafi przewidzieć czy usiądziesz zanim to zrobisz. Bardzo przydatne podczas walki. Co ciekawe umie także przewidzieć co za chwilę powiesz.
* Robot. Co noc zmienia się w mechanicznego konia. Stąd ta zbroja na jej ciele, bo część jej ciała to blachy i kable a reszta to skóra, kości, żyły i mięśnie.
 UMIEJĘTNOŚCI:
Siła: ★★★★★
Wytrzymałość: ★★★★
Zwinność: ★★
Szybkość: ★★★★
Czujność: ★★★
EKSTERIER:
Budowa: Silna budowa Nirvany, podobna jest do umięśnienia ogierów. Ale tak to już bywa...
Maść: Ciemnokasztanowata
Głowa: Co najmniej 5/6 jej łba jest mechaniczna. Pokrywa tą część złota zbroja. Jej oczy są przenikliwe i kryje się w nich mądrość. Uszy są proporcjonalne do reszty ciała.
Grzywa: Długa, falowana i jedwabista. Tu jest sie czym pochwalić bo to coś z czym nasza Nirvana się narodziła.
Ogon: Tak samo długi, a nawet dłuższy niż grzywa. Podobnie jedwabisty, falowany i zawsze zadbany. To także nabytek od matki Nirvany.
Nogi: Złote kopyta (ze stali nierdzewnej), pokryte złotymi wzorkami. Silne, długie i wytrzymałe. Niczym u robota, mechanicznego konia. Istoty bez serca i rozumu.
TEMPERAMENT: No i tu sie zaczyna jazda jak na rollercoasterze. Nigdy w życiu chyba nie poznałeś tak dziwnej klaczy jak nasza kochana Nirvana. Jest ona cicha i spokojna. Tak, tak. Kiedyś była zmuszona do zabijania. Była czymś w rodzaju królika doświadczalnego. Lecz naprawdę jest inna.
Wyrozumiała. To pierwsze co nasuwa sie na język, jak chodzi o Nir. Zawsze cie wysłucha, pocieszy i przytuli gdy zajdzie taka potrzeba. Wydaje sie być taka dzielna, niczym ktoś bez strachu. Jednak to tylko pozory. Ona jest dla wszystkich jak starsza siostra lub druga matka i nie odchodzi jej twój charakter i twoje fochy.
Zadziorna. Kiedy trzeba to umie pokazać kopyta. Nie pozwoli sie zrobić w konia. Jest na to zbyt inteligentna. A tylko spróbuj ją obgadywać to cię rozszarpie. Nie jest taka znowu bezbronna moi mili.
Kreatywna. Zawsze znajdzie wyjście z opresji. Ma wiele szalonych pomysłów i nigdy nie waha sie ich wykorzystać co ma odmienne skutki. Nie zawsze wszystko przecież idzie po naszej myśli, prawda?
Zabawna. Ma specyficzne poczucie humoru, które nie każdy potrafi zrozumieć, choćby naprawdę tego chciał. Potrafi sie śmiać z niczego i dla niej wcale nie jest to dziwne. Gadaj co chcesz a ona zacznie sie śmiać. Możesz być nawet sztywniakiem a ona roześmieje sie na cały głos.
Lojalna. Gdy już ci zaufa to zrobi dla ciebie wszystko. Nie będzie stała i patrzyła jak umierasz tylko zrobi co sie da aż po prostu stracisz oddech. Nigdy by cie nie zdradziła bo tak i już. Musi mieć naprawdę dobry powód aby to zrobić.
Wrażliwa. Może i nie mdleje na widok krwi lecz porusza ją widok rannego ptaszka. Nie przejdzie obok cierpiącego obojętnie tylko mu pomoże jak tylko sie da. Nirvana nie lubi siedzieć bezczynnie i gapić sie jak inni ratują czyjeś życie.
Kąśliwa. Nie obędzie sie bez tego że ta klacz, jest plotkarą. Potrafi wyszukać najmniejszy powód by cie znienawidzić. Krytykuje co jej sie podoba i kiedy jej sie podoba. Nie podoba ci sie coś? Tam są drzwi.
Cicha. Nie wychyla sie za bardzo z tłumu. Stara sie nie wyróżniać co i tak jest trudne przez te wszystkie blachy. Nie cierpi dużych zgromadzeń. Taka już jest.
Inteligentna. Wspomniałam już że w jej oczach kryje sie mądrość. Otóż to. Ale pomińmy to że część mózgu ma mechaniczną i udoskonaloną, ok?
RODZINA:
Matka - Riptide - Starała sie uchronić córkę przed wszelkimi wypadkami i sie jej nie udało. Nirvana ostatni raz widziała ją gdy miała 6 miesięcy.
Ojciec - Lazar - W zasadzie to zmarł przed jej narodzinami [*]
Brat - Hotaru - Nie zdążyła go dokładnie poznać. Jest starszy od niej o 1 rok. Widziała go ostatni raz w wieku 2 lat.
TOWARZYSZ: Clockwork Hybrid
PARTNER: Pokocha ktoś robota? Cała magia polega w tym że nie. Natomiast ona ma serce prawdziwe a nie mechaniczne więc ją to boli.
HISTORIA: Urodziła sie w okolicach Irlandii. Wiodła spokojne dzieciństwo wraz z matką i starszym bratem. Pół roku później, udała sie do lasu i ujrzała niedźwiadka. Podeszła do niego i matka niedźwiedzica wybiegła z lasu. Mała klaczka o imieniu Soul, była bezbronna. Niedźwiedzica rozwaliła jej trochę łba, połowę korpusu, zmiażdżyła kopytka i rozorała jeszcze wiele rzeczy. Parę minut po zajściu, znaleźli ją ludzie. Postanowili wypróbować na niej nowe protezy mechaniczne. Już wtedy klaczkę wyrastały skrzydła. Nazwali ją obiektem NPS2034. Wbudowali jej protezy i nauczyli ją z tym żyć. Potem kazali jej wykonywać polecenia. Na początku były to drobne kradzieże. Następnie kazali jej mordować. Pewnego dnia kazali jej zabić magiczne konie z lasu. Bez zastanowienia tam podążyła. Lecz gdy ujrzała swego brata który błagał o litość to zaczęła jasno myśleć. Jej serce obudziło sie ze snu i po prostu odleciała. Płakała potem przez 2 dni. Włóczyła sie po całym świecie, zdruzgotana tym co prawie zrobiła, i tym co zrobili z jej ciałem. Chciała sie nawet zabić lecz wtedy spotkała Hybrid. Ta powiedziała do niej "Tylko głupcy i zabójcy popełniają zbrodnie. Tymi złymi byli ludzie którzy robą sterowali a nie ty". Nauczyła klacz korzystać z mocy i pomogła jej wybrać nowe imię. Na końcu została jej towarzyszką i zaprowadziła do Cole'a. Był on przywódcą Kings of the Hill, gdzie Nirvana dołączyła.
KONTAKT: Komunia03

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz