piątek, 9 września 2016

Od Naix'a CD Star

~ Jeszcze Cię dorwę. ~ mruknąłem, tym razem posyłając sygnał w myślach i z trudem powstrzymując się od rzucenia w jego stronę spojrzenia, które z pewnością, by ptaka zabiło jeśli byłoby to możliwe.
Szkoda tylko, że konie nie są z natury mięsożercami. Może, by się jednak na to przenieść? Zawsze można też skombinować jakiegoś wilka czy inne leśne towarzystwo i podarować mu obiadek...
Otrząsnąłem się jednak z mrocznych myśli, gdy klaczka znów się odezwała.
- To w takim razie tam siedzi. - wskazała na oddalone o kilka metrów drzewo. - Nie jesteś stąd, nie?
Dopiero teraz udało mi się całkowicie oprzytomnieć i otworzyć umysł na napływające informację - olać te durne kruczysko. Rozmawiam z klaczą, po raz pierwszy od jakiegoś czasu, a to może oznaczać, że wlazłem na teren jakiegoś stada. Które niekoniecznie może mnie tu chcieć. Ta jednak wiadomość, przynajmniej aktualnie, mało mnie interesowała.
W blasku porannych promieni lśniła mi piękna klaczka cremello. Smukłe, długie nogi, zgrabne ciało i starannie wypielęgnowana grzywa działały na mnie nieco. A nawet bardzo.
- Och, przepraszam, gdzie moje maniery. - skłoniłem się przed nią, z lekkim uśmiechem błąkającym się po moim pysku. - Jestem Naix, Naxi, albo jak wolisz... Blizna. Samotny, znudzony wędrowiec, bez żadnego stada, którego jedynym towarzyszem jest słońce i wiatr. No i w moim przypadku pewne irytujące stworzonko. - spojrzałem ponownie w stronę drzewa, ale z niego spadało jedynie drobne, pojedyncze, czarne piórko.
~ Naprawdę kiedyś zaprowadzę Cię na prywatną rozmówkę do wilków. ~ warknąłem w luźną przestrzeń międzymyślową, nie czułem już obecności ptaka w mojej głowie.
Bogowie, czy ona musi mnie tak zawsze budzić? Ból łba stanowczo utrudniał myślenie, a sądząc po słońcu - była to zdecydowanie za wczesna pora, przynajmniej jak dla mnie.
- A jak Ciebie zwą, piękna? - znów wróciłem myślami do nieznajomej, która pokazywała się z pełną gracją zaledwie kilka metrów ode mnie.

< Star? Co Ty na to? :D >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz