piątek, 23 grudnia 2016

Od Veny CD Phantom ~Event

Ta... zajeb*ście. Pojmali nas. Pewno - według mnie - będą kazać nam coś robić jako słudzy. Można tak powiedzieć.
Zwróciłam się do Augustusa.
- Ta... fajnie się teraz czujesz. Prawda? - powiedziałam z pogardą.
Ogier nic nie odpowiadał.
- Zastanawia mnie to, po co jesteśmy wam potrzebni. Możesz wykluczyć to, że będziemy sprzątać lub wam usługiwać. - powiedziałam i parksknęłam.
- Ta... to się jeszcze okaże. Jestem przekonujący. - powiedział i spojrzał na mnie zawadiacko.
- Twoje minki i tak mnie nie zmuszą. Nie jesteś persfadujący. - odparłam oczerniając ogiera.
Augustus zachichotał.
- Oj... Vena. Byłaś tak naiwna. - powiedział z wyrzutem. Podszedł ode mnie i mnie rozwiązał, z wyjątkiem skrzydeł.
- Proszę. Masz wolność - na statku.
Prychnęłam i oddaliłam się od niego i go szturchnęłam specjalnie.
Podeszłam do Phantoma, który siedział wpatrzony w podłogę łodzi.
- Pewnie nie chce ci się tu tak siedzieć. - powiedziałam.
Ogier uniósł wzrok.
- Raczej...
Zaczęłam go rozwiązywać. Gdy złapałam za skrzydło, dla podstępu przybiegł Augustus:
- E, e nie. Myślicie, że nas oszukacie? - powiedział. - Zostaw tę linę.
Jego wzrok mówił wszystko. Póściłam ją. Ogier odszedł.
- Myślisz, że długo tak będziemy płynąć? - spytał Tom.
- Być może... sama nie wiem co mam o tym myśleć.
Podeszliśmy na koniec szalupy. Rozciągał tu się wspaniały widok na morze, a słońce przebijało się przez chmury i odbijało się od wody lekko rażąc po oczach.
- Ta... ładny. Tylko szkoda, że oglądamy go ze statku, a nie z plaży naszych terenów stada. - powiedziałam zamyślona.

<Phantom? Brak pomysłu xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz