wtorek, 13 grudnia 2016

Od Veny CD Tom

Ugh... ten zimny, porywający wiatr. Musiałam się jakoś zatrzymać. Trochę mnie porwał i nie dziwię się, że spadłam z takim hukiem. Zdziwiła mnie też postać ogiera stojąca obok mnie, której nigdy wcześniej nie widziałam. Spojrzałam na poznanego już Phantoma, ekhem Toma i odpowiedziałam mu tak jak i on chwilę temu:
- Jestem Vena i również należę do tego stada, Kings of the Hill. Miło poznać mi nowego naszego członka stada. - jak zawsze starałam się być miła i towarzyska dla innych - taka już moja natura.
Dodałam po chwili:
- A zleciałam tak, bo porwał mnie narowisty wiatr... Musiałam wylądować gdzieś, bo był bardzo silny. - wytłumaczyłam.
- Rozumiem... to przez porę roku. Często są takie, masz rację. - odpowiedział Tom.
Teraz dopiero zauważyłam, że ów ogier ma duże i silne skrzydła. W porównaniu do moich były naprawdę ogromne.
- Mhym... widzę, że masz się czym chwalić. - uśmiechnęłam się i wskazałam łbem na skrzydła Phantoma.

<Tom? Ja z chęcią popiszę C:>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz