środa, 5 października 2016

Od Death Angel CD Galanta

Wpatrywałam się w konia oczami przepełnionymi krwią.
Ogier milczał, wpatrywał się we mnie, ale nie odważył się spojrzeć prosto w oczy.
- Kim jesteś!? - wrzasnęłam.
Ów koń dalej milczał, dał tylko znak towarzyszowi, by ten odszedł.
Podeszłam bliżej.
- Ostatni raz- KIM DO JASNEJ CHOLERY JESTEŚ!!!!!!??????
Koń zaczerpnął tchu, by się odezwać. Z zadowoleniem pokiwałam głową.
Tak to się właśnie robi - drwiłam z konia w myślach.
- Galant jestem - powiedział spokojnie, nie zmieniając pozycji.
Pokiwałam głową.
- Wróg czy chcesz być nowy? - w sekundę podleciałam do konia i już trzymałam nóż przy jego gardle. Galant odsunął się w tył. Zaśmiałam się drwiąco.
- Wróg czy nowy?
- Ech.... Raczej nowy, chyba... Ale nie wróg.
Westchnęłam. Dawno nie miałam już okazji nikogo zabijać. Potrzebowałam krwi!
- Chodź - ruszyłam w głąb lasu.
Galant podążył za mną, ale szedł z dystansem.
Prowadziłam do Cole'a. Po chwili byliśmy już koło jego jaskini.

Galant?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz