czwartek, 6 października 2016

Od Cole'a CD opowiadania Death Angel

Nie mogłem się otrząsnąć. Teraz gdy nie było już tego padalca myślałem, że już wszytko się poukłada i powoli wróci do normy po stracie Liama. Ale nie. teraz kur*a będą mnie jakieś duchy prześladować. Death nie było do śmiechu z powodu mojego nagłego pogorszenia się.

~*~

U medyka okazało się, że nic mi nie jest. No bo przecież tak było. Z moją głową wszytko okey. Death była przy mnie. Dobrze, że chociaż ktoś.
- Death? - spytałem
Odwróciła się natychmiast w moją stronę.
- Tak?
- Nic, chciałem tylko wiedzieć, czy to ty.
Pokiwała porozumiewawczo głową.
- Za chwilę się przemienię - szepnęła do mnie
Klacz westchnęła. ja również, ale ciszej. Cmoknęła mnie w policzek, po czym odleciała.
Medyk uśmiechnął się do mnie, ale ja nie potrzebuje współczucia. Nagle coś we mnie drgnęło.
- Czy dziś pełnia?- spytałem ogiera obok
kiwnął głowa na potwierdzenie.
- Cholera- zerwałem się i odleciałem jak najdalej
Ja dzisiaj tez się przeminię.

Death? Może jakieś spotkanie jako demony? XD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz