czwartek, 20 października 2016

Od Galanta CD Death Angel

- Ok. To do nie zobaczenia! - Odparła z entuzjazmem klacz, po czym obróciła się na pięcie i odeszła w przeciwną stronę. 
~To już koniec wycieczki?~ Spojrzałem na Charme. 
-Wygląda na to, że tak. - Po chwili zastanowienia doszedłem do wniosku iż tak na prawdę mam jeszcze mnóstwo energii i nie powiem jasna klacz mocno mnie zaintrygowała.
- Na pewno dla Ciebie. -Sergłęm wpatrujące się we mnie z konsternacją stworzonko. Charme jest taka urocza.
~Ale jak to...?~ Zdziwiła się przeciągając każde słowo.
-Jesteś zmęczona, Widzisz tamto drzewo? - Wskazałem na stojącą po środku polany nie opodal jabłonkę.
-Zostań tam, niedługo wrócę. - Uśmiechnąłem się do mojej towarzyszki i pocałowałem ją delikatnie w czółko, po czym odwróciłem się w stronę miejsca, gdzie ostatni raz widziałem klacz.
~Nie rób głupstw...~ To było ostatnie co tego dnia powiedziała do mnie Charme. Pogalopowałem przed siebie chcąc dogonić Death Angel. Po nie długiej chwili usłyszałem kroki, to była ona. Zwolniłem, mknąłem teraz zwinnie miedzy drzewami. Słyszałem ją, była w odległości ok. 20 m. -Idealnie.- Powiedziałem sobie w myślach. Kroczyłem za nią przez jakieś 10 minut. Zacząłem myśleć o tym, co ,,powiedziała" mi moja sarenka. Rozumiem, że czasami bywam nieco nierozważny, czy nazbyt beztroski, ale nie głupi, o co jej chodziło z tym nierobieniem głupstw. Potrząsnąłem głową. Nie, nie, nie. Muszę się skupić. Angel jest czujna i nieufna, nie chcę jej wystraszyć, mogłoby się to dla mnie źle skończyć. W końcu znalazłem się w takiej pozycji, że widziałem ją, ale ona nie widziała mnie. Czuła moją obecność, rozglądała się niespokojnie. Była sama, widocznie zdenerwowana.

Death Angel?  Ja nie rozumić co znaczyć ,,NIE"  xD

~~~~~~~~~~

P.S. Tym: ~abcd~ będę od teraz zaznaczać, kiedy odzywa się Charme, w ten sposób będzie mi łatwiej ;)
P.S.2 Przy okazji naprawdę przepraszam za nieobecność. (Jestem w trudnej sytuacji rodzinnej). Po tym opowiadaniu styl pisania może się minimalnie zmienić (będzie je pisała moja dziewczyna, na howrse to jej konto, więc nm sprawy z komunikacją  jak coś) do czasu, kiedy znajdę czas i chęci. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz