środa, 4 stycznia 2017

Od Armeny CD Phantom'a

Spojrzałam na klacz do której mnie przyprowadził.Była uśmiechnięta.
Pomyślałam że z nią będzie nawet lepiej niż z tym..Phantomem.
-Ona mnie oprowadzi?-Powiedziałam i spojrzałam pytająco na Phantom'a.-Zgadzasz się?-Tym razem moje pytanie było zwrócone do klaczy.
Nie byłam pewna czy ona chce mi pomagać.Z własnego życia wiem że nie wszyscy są pomocni i życzliwi
Niektórzy są też wredni. Phantom był taki..średni.Nie był ani miły ani wredny.A ta klacz..Nie wiem.Może i wyglądała miło ale pozory przeważnie mylą..
Spoglądałam to raz na Phantom'a,raz na klaczkę.Może by mi się przedstawiła?
Nieznana klacz uśmiechnęła się do nas,ale nic nie powiedziała.To bardzo dziwne..
Mój "towarzysz"(jasne towarzysz..)już chyba chciał odlecieć na swoich skrzydłach.Dopiero teraz zauważyłam jakie ma ładne skrzydła.Ale nagle zaczęła mnie dręczyć pewna myśl:A co jeżeli ona nie będzie chciała mnie oprowadzić?? Phantom znajdzie kogoś innego?? Czy mnie tu zostawi i będę się musiała błąkać?? To by było przerażające!! Zaczęłam się niecierpliwić.
-A więc??-Spojrzałam tym razem na nich obojga.
                                                     
                                                              <Phantom?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz