piątek, 13 stycznia 2017

Od Impulsa

- Zdrajca! Zdrajca własnej rasy!- głosy wściekłych jeńców rozchodziły się po lochu, odbijając się od ścian i raz za razem trafiały do mojej głowy w formie natrętnej pieśni, która wnikała w pamięć i monotonnie powtarzała swoje słowa. Parsknąłem zirytowany i podążyłem za demonem do drzwi.  Strażnicy pilnujący wrót zmierzyli mnie wzrokiem, a na moje rozgniewane spojrzenie zareagowali niemal natychmiast, otwierając przejście.
-Cztery godziny. Wyślemy Cię na granicę. KotH jest osłabione, nie mają siły pilnować gór.- oznajmił demon, podając mi butelkę. Skinąłem głową i szybko wypiłem jej zawartość. Mikstura z początku smakowała jak miód. Potem jej słodki smak zastąpił posmak czegoś gorzkiego i kwaśnego. Wzdrygnąłem się i skierowałem spojrzenie w mrok panujący za wrotami.
- Musimy być wiarygodni.- wyjaśnił demon po czym wykonał kilka nacięć na moim ciele. Krew zaczęła sączyć się przez rany, zostawiając czarne smugi na marmurowej posadzce. Wziąłem głęboki oddech, rozpędziłem i skoczyłem w ciemność.
~~~~~~~
- To najgorszy plan jaki słyszałem przez całe moje życie.- skomentował Ramino gdy opowiedziałem mu strategię demonów.
- Powinien być skuteczny.- odparłem.
- No oczywiście! Trucizna w twojej krwi zatrzyma twoje serce, możesz umrzeć ale dalej to jest 
świetny plan.- upierał się dalej towarzysz.
- I właśnie dlatego potrzebuję ciebie.- wyjaśniłem.
- Czyli myślisz że nie mam nic lepszego do roboty niż robienie za rozrusznik twojego kamiennego serducha?- zapytał Ramino z lekkim gniewem.
- Proszę... nie chcę umierać.- powiedziałem i zanim się zorientowałem jak żałośnie to zabrzmiało, towarzysz parsknął śmiechem.
- Okej. Poczekam sobie aż twój orgaznim padnie.- oznajmił jeleń, zamienił się w kulę jasnego światła i przenikł do mojego ciała. Chwilę później poczułem, że moje serce bije coraz wolniej. Przyśpieszyłem trochę żeby dotrzeć jak najbliżej koni. Moje powieki robiły się coraz cięższe.
Dotarłem na jakąś łąkę i osunąłem sie na ziemię. Nagle wszystko się zatrzymało. Okryłem się skrzydłami i skuliłem żeby stłumić tępy ból w całym ciele. Wszystko opuściło moje ciało. Energia,uczucia, wspomnienia, życie. Opadłem w mrok.

Ktoś? Wiem że beznadziejne ale następnym razem bardziej się postaram.    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz