czwartek, 12 stycznia 2017

Od Dankana CD Soll

- Ehh, Soll jestem. Zadowolony? - odparłam. - Teraz i ty zdradź swe imię, uparciuchu.

***
- Uparcichu? - prychnąłem - teraz nie mam zamiaru zdradzać swojego imienia
Odwróciłem się i lekkim zwinnym krokiem skierowałem się w inną stronę. Miałem zamiar trochę się z nią podroczyć.
- Ejjj! - krzyknęła - Tak chcesz się bawić ?
W sekundzie klacz znalazła, się przede mną. Skoczyłem w prawą stronę a klacz za mną i tak dalej... Świetnie czułem się w jej towarzystwie a przecież poznałem ją kilka sekund temu... Pierwszy raz od dłuższego czasu uśmiechnąłem się, dzięki niej. Poczułem się dziwnie, a moje ciało przeszedł dreszcz. Mój uśmiech zbladł, widocznie klacz to zauważyła,
- Wszystko ok ? Coś się stało ? - spytała ze zdziwieniem
- Nie nic. - odparłem oschle - Nie mam zamiaru tracić czas, żegnam
- Ej koleś ! O co Ci chodzi ?
Usłyszałem jeszcze kilka pytań ale spróbowałem je zignorować. Udałem się znowu na plaże. Soll już mnie nie śledziła a nie zaprzeczam, że chciałbym bardzo aby tak szybko nie odpuściła ale coś w głebi duszy mówiło mi, że dobrze postąpiłem. Prędzej bym ją skrzywdził niż uszczęśliwił.

Soll ? ( mam nadzieję, że trochę akcja się rozkręci :/ ) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz