niedziela, 6 listopada 2016

Od Death Angel- Wojna, cz.2

Medycy opatrzyli mnie i jeszcze inne pierdoły.
W końcu pozwolili mi wyjść. Wyleciałam z jaskini. Cole poleciał za mną.
- Co cię gryzie, złotko? - spytał, gdy mnie dogonił.
- Zabiłam swoją dawną przyjaciółkę. Ona była demonem, służką. Dopiero, gdy ją zabiłam, dotarło do mnie, że to ona.
Cole podleciał bliżej. Pocałował mnie w policzek.
- Nie martw się.
Po policzku spłynęła mi łza. Westchnęłam. Wróciliśmy do naszego domu.

***

- Cole, za niedługo wrócę - powiedziałam i wyszłam.
Spacerowałam po terenach stada. Po jakimś czasie me oczy zmieniły kolor. Bezwładnie ruszyłam w stronę, której nie znałam. Dotarłam do Death'a. Wbrew swej woli oddałam mu pokłon.
- Przywódczyni - zaśmiał się. - Od teraz należysz do mnie.
Tępo pokiwałam głową i przemieniłam się. Stałam w zastępach Death'a. Koło mnie stał mój brat.
- Cieszę się, że jesteś z nami - powiedział.
Mruknęłam w odpowiedzi. Nie była wstanie się kontrolować, nawet mówić. To durne Bóstwo miało nade mną władzę. Ruszyłam do Death'a.
- Panie, proszę o możliwość przemienienia się spowrotem.
- Masz 25 minut. Jak późnej przybędziesz, to zginie Lucyfer - mruknął.
Przemieniłam się i odeszłam. Pobiegłam na tereny stada. Spotkałam demona.

Jakimś cudem udało mi się go pokonać. Jednak on zadał mi cios w głowę, przez co kręciło m się w niej. Dotarłam do jaskini Cole'a. Miałam 15 minut.
- Cole, on mną włada - wystękałam. - Mam 15 minut, bo inaczej zabiją mi ojca.
- Spokojnie, Angel, co się stało?
- Death mną zawładną. Ma kontrolę nad moim umysłem. Pomogła mu w tym Lilith.
Ogier westchnął. Zobaczył, że mam problem, aby utrzymać się na nogach. Kazał mi usiąść. Nie protestowałam, bo ledwo co trzymałam się na nogach. Jednak po chwili miałam fioletowe oczy.
Znalezione obrazy dla zapytania oczy
Ruszyłam ponownie do Death'a.

C.D.N

Uraz psychiczny wywołany przez Death'a -2HP.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz