niedziela, 27 listopada 2016

Od Lianor CD Marika

Nie umiałam Marikę zrozumieć ale nie chciałam jej nic mówić a z resztą wiem że w snach czy w wyobraźniach jest ziarno prawdy.
Po kilku godzinach pożegnałyśmy się.
Nad ranem wstałam rozmyślając o wczorajszym dniu.
Postanowiłam się przejść ale musiałam być bardzo czujna.
Nagle usłyszałam jakiś dźwięk.
Porozglądałam się i byłam gotowa do natychmiastowej walki lub ucieczki.
Nagle wyskoczył wilk demon popędziłam przed siebie.
Jednak on chwycił mnie za nogę.
Starałam się walczyć ale co raz to miałam małe szanse.
Nagle wilk demon wbił mi kły w brzuch.
Poczułam mocny ból.
Przewróciłam się i przy tym poraniłam sobie szyję.
Nagle wilk uciekł zostawiając mnie samą.
Nie wiedziałam z jakiej przyczyny.
Po kilku godzinach podniosłam głowę nadal obolała.
- Ja dalej żyje?- zapytałam się sama siebie
Spojrzałam na swój brzuch.
Był cały w krwi a moja szyja sprawiała mi taki ból że nie mogłam wstać.
Po kilku minutach poddałam się wiedząc że to już mój ostatni dzień.
Leżałam tak aż uwidziałam Marikę.
Ona mnie nie widziała ale mnie szukała.
- Marika tutaj jestem- powiedziałam cicho ponieważ nie mogłam nic mówić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz