sobota, 12 listopada 2016

Chico Fuego del Inferno - Dowódca Zwiadowców

"Nie ma ucieczki przed ogniem piekielnym. I tak w nim spłoniesz, diable. Nie ma ucieczki przed starością. I tak się zestarzejesz, diable. Nie uciekaj przed przeszłością i przyszłością. Przeszłość cie dogoni, a przyszłość zmiażdży, diable. Miłość? Jest dla słabych. Osłabi i zabije cie, diable. Po co więc szukasz mnie i mojego towarzystwa? A po co chcesz ją wskrzesić? Przecież ONA nie żyje, diable"
FIRE-BRIGADE by duskbeguile
Administrator
IMIĘ: Chico Fuego del Inferno. W skrócie? Na ziemi nazywa siebie po prostu Chico co po hiszpańsku oznacza nie więcej niż "chłopak". Tłumaczenia imienia nie musicie znać. Nie musicie.
PŁEĆ:♂
WIEK: 3 lata i 6 miesięcy. A przynajmniej tak wszyscy myślą. W rzeczywistości nikt nie wie ile lat ma Chico.
RASA: Skrzydlaty Dwuróg. Poprawniejsza nazwa? Skrzydlaty Dwurożny Diabeł. Syn Ognia Piekielnego.
RANGA: Otrzymał rangę 2 przez to że ogarnia go chęć zemsty na demonach.
HIERARCHIA: Podsumujmy: dobrze się skrada, nie wychyla się z cienia i lubi szpiegować. Dlatego podjął się stanowiska Dowódcy Zwiadowców.
GŁOS: Matthew Daddario
MOCE:
* Podczas pełni zmienia się w orła.
* Nieśmiertelność. Jednak aby ją zachować to co miesiąc musi odebrać komuś życie.
* Potrafi opętać jakieś żywe stworzenie i nim kierować.
UMIEJĘTNOŚCI:
Siła: ★★★★★
Wytrzymałość: ★★★
Zwinność: ★★★★
Szybkość: ★★★
Czujność: ★★
EKSTERIER:
Budowa: Chico to masywnej budowy ogier. Nikt nawet by nie śmiał nazwać go chudym i nędznym. Zresztą nic dziwnego, bo na drugi dzień by nie żył. Silny nie tylko z wyglądu. Ech... I tak przekonasz sie w walce.
Maść: Siwa i stwierdzam to bo mam oczy.
Głowa: Biały łeb. Oczy które wyrażają jedynie sarkazm, ironię i zmęczenie życiem. Dwa złote rogi dodają mu... Tego czegoś. Nie potrafię tego opisać. Musisz to zobaczyć sam.
Głowa: Średniej długości grzywa błyszcząca niczym tafla jeziora. Na dodatek wyjątkowo jedwabista.
Ogon: Dosyć długi, jedwabisty ogon przypominający śnieg.
Nogi: Silne i długie. Jednak Chico chętniej wykorzystuje skrzydła niż swe nogi.
TEMPERAMENT: I zaczynamy. Nie będę sie długo rozpisywać bo nie mam po co. Jest to ambitny i wytrwały koń. Posługuje sie dość dziwnym językiem pochodzącym od faerie czyli przodków nimf. Mniejsza z tym. Chico jest bezlitosny, bardzo rzeczowy. Nic przed nim nie ukryjesz a on nie ukryje przed tobą. Gdy ci zaufa to wtedy będzie cie chronił. Zauważ że wiele lat spędził w samotności, bez miłości i ciepłych uczuć. Jego serce już dawno wybudowało wokół siebie szczelny mur i może a raczej mogła go zburzyć tylko jedna osoba. I właśnie ona zmarła. Odkąd Chico posłuchał rady Diega to nie patrzy wstecz. Żyje tym co ma. W większości przypadków, ogier kieruje sie impulsami, oraz instynktem. Łatwo go zdenerwować i trudno uspokoić. Ciężko mu wmówić że to on sie myli. Jednak lata praktyki sie opłacą bo inaczej on zamknie ci drogę do siebie. Jest bardzo... Odważny. Jednak któż w obliczu śmierci nie byłby odważny i nie kierował sie... Samoobroną? Zaprawdę nie znam nikogo takiego.
RODZINA:
Matka - Lilith - Rodzicielka wszystkich demonów i siostra diabłów.
Ojciec - Agramon - Jeden z Wielkich Demonów.
Bracia i siostry - Demony i wszystkie te okrutne stworzenia.
TOWARZYSZ: Antonio Rocio Diego Rosales
PARTNER: Szczerze? Kiedyś była taka śliczna, ruda klacz. Była córką bogini Sun. Chico i Annabel Lee się zakochali. Potem? Agramon pod wpływem wściekłości zabił Ann. A bogini Sun poprzysięgła zemstę na wszystkich demonach. Chico zrobiła przysługę i nadała mu tę okropną nieśmiertelność by wiedzieć ile by poświęcił dla Annabel. I obiecała ją wskrzesić za 300 lat.
HISTORIA: "Urodzony zostałem w ogniu piekielnym i to jego panem jestem". Wychowywał go rzecz jasna Agramon. Nauczył zabijać z zimną krwią. Gdy Chico podrósł zakochał sie w Annabel Lee czyli córce bogini Sun. Spotykali sie potajemnie jednak ojciec ogiera o wszystkim sie domyślił. Zabił śliczną Annabel i zanim straciła oddech to wsadził ją do zamurowanego grobu nad morzem. Potem Chico popadł w depresję. Uciekł od tego wszystkiego. W lesie spotkał Antonia. Zapytał się go o parę rzeczy. Przede wszystkim o to czy owy jeleń nie zechciałby być jego towarzyszem. Stworzenie sie zgodziło i zaprowadziło naszego ogiera do KotH. W sam środek wojny z demonami.
KONTAKT: Komunia03

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz