piątek, 4 listopada 2016

Od Cole'a CD Angel

Klacz mimo to pobiegła za mną. A ja zacząłem składać fragmenty układanki w całość. A w parze z tym szły tez moje uczucia. Death - zabił osobę na której mi zależało - Liama. Teraz, najprawdopodobniej, znów pojawił się ktoś na kim mi zależy. Death będzie zabijał osoby na których mi zależy lub po prostu zabije mnie. To zapewne w mojej podświadomości, gdy prawie przekroczyłem próg do domu śmierci, zrodziło się coś, co kazało mi wrócić. Miałem wrócić do Angel.
- Ale obecnie demony podporządkowane memu ojcu dbają o śmierć- powiedziała klacz gdy nie dogoniła. Zatrzymałem się i westchnąłem
- Nie o to chodzi... Będzie wojna- odparłem i spojrzałem na samicę
- Cole, tam jest moja rodzina. Ja nie mogę walczyć - powiedziała cicho
- Ty nie możesz walczyć- powiedział od razu
Angel spojrzała zdezorientowana.
- Death powrócił, aby zabić mnie lub osobę na której mi zależy. Abym nie miał tu życia, rozumiesz?- kiwnęła głową i słuchała dalej - Był tu gdy byłem wraz z Liamem. Na nim mi zależało bo był tym jedynym, normalnym z mojej rodziny. Ale ten padalec go zabił. Nie miałem wtedy nikogo, a on się ukrywał i obserwował mnie z góry. Teraz gdy pojawiłaś się ty on wrócił- westchnąłem
Death spojrzała lekko zdziwiona. Uśmiechnąłem się jak zwykle.
- Oj nie udawaj zdziwionej- zaśmiałem się

Death? Mówiłam, że mam plan, a ty taka jakaś niecierpliwa, no xdd

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz