piątek, 29 lipca 2016

Od Caleba

Nie byłem pewien, czy to co było to prawda...
Nie byłem pewien, że jej życie nagle się ulotniło...
Nie byłem pewien, czy on naprawdę gorzko popłacił...
Moje życie było pełne pytań, różnych zagadek. A przybyłem tu, bo chciałem wiedzieć, czy Vena żyje. Nie byłem pewien co do tych pogłosek.

***

Wyszedłem z mojej jakby... jaskini, którą sobie znalazłem. Wciągnąłem świerze powietrze i zacząłem iść leśną ścieżką, Sunny Forest. Bardzo ładne miejsce. Jest tu bardzo dużo... różnorodnych roślin, a także i grzybów. Latały tu również świetliki, a drzewa dawały cień w taki upał. Gdy tak szedłem przez ten las zobaczyłem rzekę; można było przez nią przejść dzięki kamieniom. Podszedłem do wody i postanowiłem się nieco ochłodzić. Woda płynęła wartko, ale dało się wejść do niepłytkiego strumienia. Gdy zacząłem pić zorientowałem się, że ktoś stoi na drugim brzegu i mnie obserwuje...

<Ktoś dokończy? C;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz