środa, 27 lipca 2016

Od Veny CD Liam

Jaka ja byłam głupia! On próbuje mi to cały czas nie wykapałam o co mu chodzi... biedny Liam.
- Ou... przepraszam. Byłam głupia... - powiedziałam z lekkim wstydem.
- Oj tam... mogę się z tobą przejść kiedy indziej. - powiedział i odwrócił się w moją stronę.
- Spoko, to... do zobaczenia! - powiedziałam i odwzajemniłam uśmiech ogiera, który cały czas gościł na jego pysku.
- Do zobaczenia... - i wszedł do jaskini.

***

Było późne popołudnie. Słońce dopiero zachodziło... Nie znając jeszcze terenów do końca postanowiłam iż pójdę nad morze. Ono chyba najbardziej zwracało na siebie uwagę...
Podeszłam do czystej wody i napiłam się. Weszłam nieco dalej; wody miałam po kolana. Zanurzyłam sobie głowę. W taki upalny dzień jak dziś wieczorne moczenie się w wodzie chyba mi się należy...
Wyciągnęłam głowę z wody i popatrzyłam się w taflę. W wodzie ujżałam czyjeś odbicie, ale niewyraźne. To był koń... koń, który wyglądał jak... Wolf?! Odsłoniłam sobie sprzed oczu grzywkę, ale gdy popatrzyłam się z powrotem to konia już nie było... Odwróciłam się, a na plaży pozostały tylko ślady na piasku...
- To... niemożliwe, by to był on... - powiedziałam do siebie.
Po chwili, nawet się nie zorientowałam, a słońce zaszło. Postanowiłam, że zostanę tutaj...

Liam?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz