niedziela, 7 sierpnia 2016

Od Balladyny

Ech... chciałam zacząć na nowo, ale... No zawsze musi być jakieś ''ale''. Ech każdy chyba by chciał panować, nad tak wielkim królestwem jakie miał niejaki Kirkor. Ech..., ale poglądy na ogierów się zmieniają... raz ten, raz ten. Ciekawe, czy któryś mnie zechce na zawsze? Wątpię...

***

Spacerowałam brzegiem plaży; miłe miejsce. Można tu wypocząć w takie ciepłe dni jak to dziś. Wieczór był przyjemny; morska bryza wiała mi w grzywę i  słychać było skrzeczące mewy na tle zachodzącego słońca.
Nie przypuszczałam, że nie tylko ja lubię tu przebywać; zobaczyłam w oddali jakieś inne dwa konie, ale te szybko poszły. ''Boją się mnie?'' - pomyślałam. Nie dziwne.

***
Gdy słońce całkowicie się schowało, została tylko jasna poświata, a na gwieździstym niebie zawitał księżyc. Weszłam do lasy Magic Forest; naprawdę ładny. Po chwili usłyszałam czyjeś kroki. Odwróciłam się momentalnie.
- Kim jesteś? - spytałam groźnie.
Nagle koń zaczął uciekać; goniłam go, aż dobiegłam na jakąś polankę,stałam w krzakach graniczących ją z lasem. Teraz mogłam się przyjrzeć temu komuś...

<Ktoś chętny?^^Może ogier?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz