wtorek, 16 sierpnia 2016

Od Joker'a CD Shantaram

Słowa Shanty sprawiły mi ogromny ból. W końcu ona nie wiedziała o ziołach uzależniających, o tym, że zabiłem tamtą klacz i że wysyłałem co parę dni nowe oddziały, by ją znalazły. No, ale cóż...
- Ona mnie otruła, a sam później ją zabiłem.
- No dobra - syknęła przez zęby. - Ale i tak to cię nie do końca usprawiedliwia.
- Tak jak ciebie moja niechciana zdrada nie usprawiedliwia za zabicie naszego syna.
Po jej policzku popłynęła łza.
- Wiem. Ja nie chciałam. To wszystko stało się w ułamku sekundy - szlochała. - I przez przypadek.
Delikatnie ją objąłem i spokojnie spojrzałem w oczy.
- Nigdy świadomie bym cię nie zdradził. Po twoim odejściu wysyłałem całe oddziały, aby cię znalazły i zaprowadziły z powrotem do mnie - powiedziałem.
Uśmiechnęła się słabo.
Shantaram?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz