piątek, 19 sierpnia 2016

Od Black Rose

W stadzie znam dwie osoby. Oczywiście Cole'a który zastępuje swojego brata gdy go nie ma oraz Marikę która oprowadziła mnie po terenach. Mało szczególnie pod tym względem że jest około 18 członków. Pobiegłam na plażę w towarzystwie Bunny. Króliczki która towarzyszy mi od... Odkąd moją rodziną stały sie wilki. Uratowałam ją przed śmiercią z łap Silver. No więc stałyśmy sie kumpelkami. Brązowa króliczka zwróciła na mnie swoje fioletowe oczy.
-Co zamierzasz, Rosie? - zapytała.
-Poznać parę osób... Sama wiesz Bunny. Znam jedynie tego Cole'a i Marikę. To trochę mało - westchnęłam.
-To po co idziemy na plażę? - zdziwiła się.
Posłałam jej tajemniczy i nieco diabelski uśmiech. Odpuściła. Jej nie zamieniłam w swoją... Służkę. Traktuję ją jak najlepszą i jedyną przyjaciółkę. Jedynie dla niej jestem miła. Przyśpieszyłam a Bunny jeszcze bardziej kurczowo chwyciła moją grzywę. Wbiegłam na skałę. Z niej miałam widok na łąkę i trochę morza. Wśród trawy stał jakiś koń. Podeszłam do niego powoli pozwalając towarzyszce ukryć sie w kapturze mojego fioletowego płaszcza.
-Kim jesteś? - zapytałam chłodnym tonem.
Ktoś? Ktokolwiek?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz