poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Od Caleba CD Black Rose

Klacz była swoistego rodzaju inaczej patrzyła na świat. Ale sam w końcu zachihotałem. Nie wiem czym ona mnie rozbawiła. Może charakterem i urokiem? Może..., ale wątpię.
- Tak, dla ciebie jestem idiotą. Zadowolona, hmmm? - spytałem.
- Tak.
Zaczęła się śmiać.
Interesowała mnie też ta Bunny. Rzadko kiedy widzę takie małe i zabawne króliki. Zające? Być może...
- Ekhem... a tak w ogóle gdzie się wybiera madame Rose? - zaśmiałem się.
- Ja? A w sumie... sama nie wiem. - odparła.
- Jeśli chcesz, to z chęcią przejdę się z tobą. - odpowiedziałem jej.

Black Rose? (Sory że krókie)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz