środa, 17 sierpnia 2016

Od Joker'a do Liam'a

Powoli następował wieczór.
Postanowiłem, że bliżej poznam Liam'a. Przez jakiś czas miałem do niego uraz po tym, jak wezwał Shantę, ale ten uraz już znikł i go nie ma, xdd.
W zasadzie to nie jestem pewny, czy Liam mieszka tam, gdzie myślę, że mieszka.
Cóż... Przekonam się.

***

Stałem przed jaskinią, rzekomo należącą do przywódcy.
Zastanawiałem się czy zapukać, czy wejść, czy dalej tak stać.
Jaskinia była duża. Nie byłem wstanie określić, jakiej długości jest ta jaskinia.
- "Co z tego!?" - pomyślałem. - "Wejdę w jej cień, zżyję się z nim i w spokoju błogiego cienia zaczekam na Liam'a".
Co pomyślałem, to zrobiłem. Stojąc zaraz przy wyjściu/wejściu jaskini, w cieniu byłem jednocześnie całkiem odsłonięty i jednocześnie całkiem niewidoczny.

Liam?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz